W magazynach widzimy zdjęcia osób o idealnie ukształtowanych ciałach, bez grama tłuszczu, umięśnionych i wyglądających zdrowo. A my? Wmawiamy sobie, że zdjęcia te to tylko wynik obróbki w odpowiednich programach. W dużej mierze zapewne tak, ale nie tu jest, jak to się mówi, pies pogrzebany. Im bardziej dzielimy w swojej głowie świat na tych, którzy są modni, bogaci i piękni oraz zwykłych ludzi, tym łatwiej nam znaleźć usprawiedliwienie, dlaczego sami nie zamierzamy aspirować do ideału. Tymczasem jest on w zasięgu naszych możliwości. W zasięgu każdego z nas! Trudno w to uwierzyć? Przecież sami stwierdzamy, że gwiazdy w rzeczywistości nie wyglądają tak idealnie, jak na zdjęciach. A i owszem. Jest im bardzo blisko do nas. Ale zamiast stwierdzić, że to gwiazdy udają, że są piękniejsze niż są, uświadomimy sobie lepiej, że każdy z nas może być gwiazdą. Nie chodzi o to, by za nami snuli się fotoreporterzy, a o to, byśmy tak dbali o siebie, byśmy się swoich ciał nie wstydzili. Wpłynie to na nas pozytywnie, zarówno fizycznie, jak i psychicznie.